Młody policjant zginął w tragicznych okolicznościach, jego ukochana pożegnała go w poruszających słowach. Sierż. szt. Mateusz Biernacki zmarł w sobotę (23 listopada) podczas niefortunnej interwencji, był mężem i ojcem dwójki dzieci. – Świat zabrał mi cię zbyt wcześnie… Została tęsknota i ból… – zaczęła zrozpaczona kobieta. Tragedia w Warszawie. Nie żyje młody policjant Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę, 23 listopada, w kamienicy przy ul. Inżynierskiej 6 w Warszawie. Okolica ta uważana niebezpieczne miejsce i za zagłębie narkotykowe stolicy. Około godziny 14 policjanci prowadzili tam interwencję wobec agresywnego mężczyzny, który przy wykorzystaniu niebezpiecznego narzędzia miał zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców. Na miejsce zadysponowano dwa patrole, w tym jeden nieumundurowany. Chwilę później na miejscu rozegrał się dramat. ZOBACZ: Pozbawił życia trzy osoby i zabarykadował się z dziećmi w domu. Dramatyczna akcja służb Pilne wieści ws. grudniowych emerytur. Będą przesunięcia Czytaj dalej Policjant postrzelony w czasie interwencji Do agresywnego mężczyzny zadysponowano dwa patrole: umundurowany i po cywilnemu. Drugi z nich wszedł do budynku przy ul. Inżynierskiej w celu obezwładnienia agresora. Wtedy doszło do tragedii. W pewnym momencie jednak jeden z policjantów wybiegł na zewnątrz, a stojący w bramie policjant w mundurze oddał strzał w jego kierunku. ZOBACZ: Tragiczny finał poszukiwań pana Feliksa. Policja potwierdziła, spełnił się najczarniejszy scenariusz Tragedia na warszawskiej Pradze. Żona postrzelonego policjanta zabrała głos Jeden z funkcjonariuszy nie rozpoznał w nieumundurowanym mężczyźnie policjanta i otworzył do niego ogień. Rannego przewieziono do Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów, skąd wkrótce potem napłynęły tragiczne informacje. Niestety, nie udało mu się uratować życia policjanta.Komendant Stołeczny Policji w imieniu własnym oraz wszystkich funkcjonariuszy i pracowników garnizonu stołecznego Policji składa wyrazy najgłębszego współczucia rodzinie Policjanta, który zginął dzisiaj na służbie, podczas interwencji na warszawskiej Pradze Północ. Łączymy się w bólu z bliskimi Zmarłego, który był i zawsze będzie jednym z nas – pozostając w naszych sercach i pamięci – napisano w mediach społecznościowych warszawskich policjantów.Komendant Stołeczny Policji w imieniu własnym oraz wszystkich funkcjonariuszy i pracowników garnizonu stołecznego Policji składa wyrazy najgłębszego współczucia rodzinie Policjanta, który zginął dzisiaj na służbie, podczas interwencji na warszawskiej Pradze Północ.Łączymy się w… pic.twitter.com/phRuf2j05H— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 23, 2024 Agresor, w sprawie którego interweniowali funkcjonariusze, został obezwładniony i przewieziony na komendę. Policjant, z którego broni padł strzał, ma złożyć zeznania w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga. Służby poinformowały, że jest on młodym funkcjonariuszem, pełniącym służbę w policji od lipca 2023 r. W tym czasie przeszedł przeszkolenie podstawowe, a po jego zakończeniu rozpoczął służbę w powiecie nowodworskim. Następnie rozpoczął trzymiesięczny staż w Komendzie Stołecznej Policji. W sumie odbył ponad 70 służb.W tragedii na warszawskiej Pradze zginął sierż. szt. Mateusz Biernacki, który służył w policji od ośmiu lat. W komendzie na Targówku zajmował się działalnością wywiadowczą, dlatego często pracował bez munduru. 35-latek osierocił dwójkę małych dzieci. Dzień po tragedii żona zmarłego policjanta zabrała głos w mediach społecznościowych. Kobieta zamieściła krótki wpis, w którym pożegnała męża. Jej słowa łamią serce. Świat zabrał mi cię zbyt wcześnie… Została tęsknota i ból… Opiekuj się nami z góry… Kochamy cię – wyznała.W serwisie zrzutka.pl uruchomiono zbiórkę na rzecz wsparcia rodziny policjanta, którą znaleźć można pod tym linkiem. Na jednym z zamieszczonych w sieci zdjęć widać, że sierż. szt. Mateusz Biernacki był tak dumny z bycia policjantem, że swój granatowy mundur założył pięć lat temu na własny ślub.