Krzysztof Ibisz to bez wątpienia jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich prezenterów telewizyjnych. Nic dziwnego, że od lat angażowany jest do prowadzenia sylwestrowej imprezy Polsatu. Wielu Polaków przywykło już do kończenia i rozpoczynania roku z gwiazdorem. Dla nich mamy niestety złą wiadomość.
Krzysztof Ibisz od lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy polskiej telewizji. Swoją karierę rozpoczynał w latach 90., pracując dla TVP, a następnie TVN, by w 2000 roku dołączyć do Polsatu. Na przestrzeni lat prowadził wiele kultowych programów, takich jak „Czar Par”, „Rosyjska ruletka”, „Gra w ciemno”, „Jak oni śpiewają”, czy niedawno odświeżona „Awantura o kasę”. Jego profesjonalizm i charakterystyczne poczucie humoru sprawiły, że jest uwielbiany zarówno przez starszą, jak i młodszą widownię.
Jednym z najbardziej stałych elementów jego kariery było prowadzenie sylwestrowych koncertów Polsatu. Od 2006 roku niezmiennie towarzyszył widzom podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów, stając się wręcz nieodłącznym elementem tego wydarzenia. Okazuje się, że prezenter podjął decyzję, która zaskoczyła jego licznych fanów.
Po 17 latach prowadzenia sylwestrowej imprezy Polsatu Krzysztof Ibisz postanowił spędzić tę wyjątkową noc z rodziną. Powód jest niezwykle radosny. Prezenter oczekuje narodzin swojej pierwszej córki. Decyzja Ibisza nie tylko wzbudziła ogromne emocje, ale także przypomniała o tym, że gwiazdor Polsatu ma priorytety na właściwym miejscu.
Widzowie oburzeni zachowaniem Magdy Gessler w „Kuchennych Rewolucjach”. Rozpętała się afera
22 listopada Krzysztof Ibisz za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował fanów o swojej zaskakującej decyzji. Początkowy szok szybko ustąpił zrozumieniu. Powodem przerwania wieloletniej tradycji jest nadchodzący poród jego żony Joanny, z którą oczekuje narodzin córki. Prezenter przyznał, że to dla niego szczególny moment, na który czekał całe życie.
Sylwestrowe fajerwerki mamy co roku, ale na fajerwerki związane z narodzinami córki czekałem całe życie. Dlatego w tym roku tę magiczną noc spędzę po 17 latach nie na scenie Polsatu, tylko z najbliższą rodziną – napisał na swoim Facebooku i Instagramie.
Decyzja ta spotkała się z ciepłym przyjęciem fanów, którzy docenili priorytety Ibisza i jego zaangażowanie w życie rodzinne. W żartobliwym tonie dodał, że podobno w Toruniu, gdzie odbędzie się tegoroczna zabawa sylwestrowa Polsatu, pojawią się młodsi prowadzący… co jest niemożliwe — nawiązując do żartów na temat jego wieku.
Jestem przekonany, że Sylwestrowa Moc Przebojów wprowadzi Was w Nowy Rok w najlepszych nastrojach. Przeczytałem na portalach, że na scenie w Toruniu zastąpią mnie moi młodsi koledzy. Sami rozumiecie, że to niemożliwe – napisał prezenter.
Krzysztof Ibisz już trzykrotnie zostawał ojcem. Jest tatą Maksymiliana, Vincenta i Borysa. Narodziny pierwszej córki to dla niego wyjątkowe wydarzenie. Już w przeszłości wielokrotnie wspominał, że marzy o dziewczynce, która dopełniłaby jego rodzinę. Teraz jego marzenie się spełnia.
W związku z narodzinami pierwszej córki Krzysztofa Ibisza tegoroczny sylwestrowy koncert Polsatu, który odbędzie się w Toruniu, będzie musiał poradzić sobie bez prezentera. Nie wiadomo jeszcze dokładnie, kto przejmie pałeczkę po Ibiszu, ale pewne jest, że zadanie to nie będzie łatwe. Przez lata Krzysztof Ibisz był synonimem noworocznej zabawy w Polsacie, a jego obecność na scenie zapewniała widzom rozrywkę na najwyższym poziomie.