Maserati MSG ma za sobą zaledwie dwa sezony, co czyni go jednym z najmłodszych zespołów w stawce. Od samego początku pierwszym kierowcą ekipy był Maximilian Gunther, a drugim samochodem jeździł Edoardo Mortara i Jehan Daruvala. Niemiec jako jedyny wywalczył dla ekipy sześć podiów i dwa zwycięstwa. Sezon 2023-24 był jednak jego ostatnim w ekipie i od przyszłego sezonu będzie jeździł dla DS Penske. Skład Maserati MSG Racing skompletują Stoffel Vandoorne, mistrz świata z sezonu 2021-22 i Jake Hughes. Maserati zostaje w Formule E do końca dekady Monakijski zespół zobowiązał się pozostać w serii, zabezpieczając swoją przyszłość do końca sezonu 2029-30, tym samym będzie współtworzyć Gen4 (czwartą generację) Formuły E. Maserati potwierdziło również, że będzie kontynuować eksploatowanie układu napędowego, zaprojektowanego i rozwiniętego przez koncern Stellantis, którego jest częścią. – Jesteśmy niezwykle dumni, że kontynuujemy nasze zaangażowanie w tak prestiżową i innowacyjną platformę jak Formuła E – powiedział dyrektor generalny Maserati, Santo Ficili. – Dla tej marki, więź między torem a drogą jest nierozerwalna, a ewolucja bolidów jednomiejscowych pokazuje, jak wiele możliwości rozwoju niesie ze sobą elektryfikacja. Maserati MSG dołącza do rosnącego grona producentów, którzy zobowiązali się przygotować do nowych regulacji technicznych zgodnych z Gen4. Na ten moment nie wiadomo jednak, czy siostrzany zespół DS Penske podejmie ta samą decyzję. Stoffel Vandoorne, DS Penske, DS E-Tense FE23, Maximilian Gunther, Maserati Racing, Maserati Tipo Folgore, Jehan Daruvala, Maserati MSG Racing, Maserati Tipo Folgore Autor zdjęcia: Alastair Staley / Motorsport Images – Maserati MSG i Stellantis Motorsport były cenną częścią naszych mistrzostw oraz wykazali się niezwykłymi osiągnięciami na torze, jednocześnie napędzając rozwój technologii pojazdów elektrycznych, która przynosi korzyści codziennym użytkownikom dróg – mówił dyrektor generalny Formuły E, Jeff Dodds. – Ich nieustanne zaangażowanie obok innych globalnych producentów OEM, takich jak Nissan, Jaguar, Porsche i Lola, jest świadectwem statusu Formuły E, jako konkurencyjnej i istotnej platformy dla przyszłości mobilności elektrycznej. Przełomowe przepisy mają wejść w życie od sezonu 2026, a nowe samochody będą oferować zwiększoną moc, która osiągnie imponujące 600 kW (816 KM), niemal dwukrotnie więcej niż obecnie. Położony zostanie również większy nacisk na aerodynamikę bolidów, z myślą o tworzeniu konfiguracji o wysokim i niskim docisku. – Przedłużenie zaangażowania co najmniej do 2030 roku, wraz z Nissanem, Jaguarem, Porsche i Lolą, oraz kolejnymi producentami, którzy dopiero zostaną potwierdzeni, jest wyraźnym dowodem wartości, jaką Maserati czerpie ze swojego udziału w mistrzostwach i znaczenia drogi obranej przez Formułę E – dodał Marek Nawarecki, starszy dyrektor działu Circuit Sport (dyrektor ds. sportów torowych) FIA. Czytaj również: Formuła 1Zapadła decyzja wobec 11. zespołu WECStawka WEC kompletna, bez Lamborghini i Isotty