Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdza tragiczne doniesienia w sprawie pasażerów statku, który zatonął w pobliżu miasta Marsa Alam w Egipcie. Gubernator prowincji Morza Czerwonego przekazał, że z łodzi wydobyto trzy ciała, a 13 osób nadal jest poszukiwanych. Wśród pasażerów statku miało być dwoje Polaków. Zatonięcie statku w Egipcie. MSZ o obywatelach Polski Najnowsze informacje w sprawie katastrofy statku w Egipcie przekazał we wtorek przed południem rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Paweł Wroński. Statek z turystami zatonął w pobliżu nadmorskiego miasta Marsa Alam w poniedziałek, do wypadku doszło około godziny 5.30. Rzecznik potwierdził informację o obywatelach Polski.ZOBACZ: Tata odebrał życie 6-letniej córeczce. Właśnie umorzono śledztwo Zmiana dotycząca „trzynastek” i „czternastek”. Obejmie wszystkich emerytów Czytaj dalej MSZ potwierdza informacje o obywatelach Polski W okolicy tragicznego wypadku statku wciąż prowadzona jest akcja poszukiwawcza. W tej akcji biorą udział nie tylko jednostki ratownicze, ale również straż graniczna, jednostki marynarki wojennej, samoloty patrolują morze. Zostało na razie uratowanych 28 osób. Te osoby są w dosyć dobrym stanie – przekazał rzecznik MSZ.Niestety, potwierdziły się informację o pasażerach statku z polskim obywatelstwem. Dwie osoby uznawane są za zaginione. ZOBACZ: Koszmarny wypadek, droga kompletnie zablokowana. Kierowca spłonął Na pokładzie byli Polacy Rzecznik MSZ potwierdził, że dwie osoby z polskim obywatelstwem zaginęły w poniedziałkowej katastrofie statku w Egipcie.Według ostatnich ustaleń na pokładzie było 44 pasażerów: 13 członków egipskiej załogi i 31 pasażerów kilkunastu narodowości. W tym – według naszych informacji już potwierdzonych – dwójka pasażerów posiadających obywatelstwo polskie – powiedział Paweł Wroński.Dodał, że zaginione osoby to kobieta i mężczyzna, a obydwoje przed wylotem nie zarejestrowali się w systemie Odyseusz. Jest to aplikacja umożliwiająca zgłoszenie do MSZ zagranicznej podróży. Rzecznik poinformował o wstępnych ustaleniach w sprawie okoliczności wypadku. Uderzenie dużej fali miało spowodowało przewrócenie się statku, który szybko nabrał wody i zatonął w ciągu pięciu do siedmiu minut. Część uratowanych pasażerów znalazła schronienie w kabinach statku. Z kolei gubernator prowincji Morza Czerwonego Amr Hanafi informował, że niektórzy z pasażerów jednostki zostali uratowani przy pomocy załóg helikopterów.34-metrowa łódź Sea Story w niedzielę rano wypłynęła z portu w miejscowości Port Ghalib. Statek realizował wielodniową wycieczkę nurkową, na jego pokładzie znajdowało się 45 osób, w tym 31 turystów i 14 członków załogi. W działania zaangażowana jest marynarka wojenna Egiptu. Jak podaje Reuters, to drugi w tym roku wypadek w rejonie Marsa Alam. W czerwcu inny statek doznał poważnych uszkodzeń w wyniku silnych fal, nikt wtedy nie zginął. Egipski Urząd Meteorologiczny jeszcze w weekend ostrzegał przed niebezpiecznymi warunkami na morzu. Według informacji zagranicznych mediów, odradzał on morskich aktywności w niedzielę i poniedziałek, jednak Sea Story miał kontynuować podróż mimo to. Gubernator prowincji Morza Czerwonego Amr Hanafi powiedział, że łódź przeszła ostatnią kontrolę bezpieczeństwa w marcu 2024 roku i nie zgłoszono wtedy żadnych problemów technicznych.