Co Ze Zmianami W Składce Zdrowotnej? Lewica Stawia Warunki

Lewica złożyła uwagi do projektu dot. składki zdrowotnej

Projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców nie jest sprawiedliwy społecznie – stwierdziła w „Gościu Wydarzeń” Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej podkreśliła, że Lewica nie poprze rozwiązania w obecnym kształcie i zgłosiła „poważne uwagi” do projektu.

We wtorek rząd przyjął projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r. „Zmiany będą miały charakter systemowy – uporządkują i uproszczą zasady rozliczania składki zdrowotnej. Na zmianie skorzysta ok. 2,5 mln osób” – podkreślono w komunikacie.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk skomentowała propozycję w „Gościu Wydarzeń”. – Lewica złożyła poważne uwagi do części projektu dotyczącego składki zdrowotnej – powiedziała. 

Składka zdrowotna. Dziemianowicz-Bąk: Reforma nie jest sprawiedliwa 

– To, na co zgodziliśmy się wszyscy w koalicji, to skończenie z pewnym absurdem, pozostałością po Polskim Ładzie, czyli likwidacja składki zdrowotnej odprowadzanej od obrotu środkami trwałymi – kontynuowała minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

– Natomiast każda inna reforma, która miałaby dotyczyć składki zdrowotnej, musi spełniać kluczowe warunki. Po pierwsze, być sprawiedliwa społecznie. Po drugie, nie grozić utratą finansowania NFZ. Jak podkreśliła, reforma w zaproponowanym kształcie nie jest sprawiedliwa społecznie.

ZOBACZ: Zmiany w składce zdrowotnej. Pełczyńska-Nałęcz: Jest bardzo dobre rozwiązanie

– Czy byłoby sprawiedliwe, że pracownik zarabiający 5 tys. złotych na rękę na etacie płaci składkę w wysokości 550 zł, a przedsiębiorca na ryczałcie, który zarabia 25 tys. zł, płaci składkę zdrowotną 318 zł? To ewidentna nierówność, ewidentna niesprawiedliwość. Jeżeli zarabiamy więcej, powinniśmy proporcjonalnie więcej wkładać do tego wspólnego kotła – stwierdziła polityczka Lewicy.

WIDEO: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w „Gościu Wydarzeń”

Dalej podała przykład: nauczycielka i pielęgniarka nie może płacić tyle, co zarabiający więcej „informatyk, czy prawnik prowadzący kancelarię prawną„. Lewica nie poprze rozwiązania w obecnym kształcie.

– Liczę na to, że nasi koalicjanci będą skłonni do tego, by ten projekt poprawiać. Jeżeli projekt będzie poprawiony, zaakceptujemy go – dodała Dziemianowicz-Bąk.

Czytaj więcej